Woda

Wody powierzchniowe dzielimy na trzy klasy czystości - I, II i III, różniące się zawartością zanieczyszczeń fizycznych, chemicznych i bakteriologicznych. Według danych Ministerstwa Ochrony Środowiska z roku 1997, w Polsce wód I klasy, ustawowo zakwalifikowanych jako nadające się do picia, jest tylko 0,1%. Oznacza to w praktyce, że mimo uzdatniania w zakładach komunalnych, woda płynąca z naszych kranów nie nadaje się do picia bez uprzedniej obróbki.



Drugim dużym magazynem są wody gruntowe. Występują do głębokości średnio 20 m czyli do pierwszej warstwy gruntów nieprzepuszczalnych. Ich zwierciadło zmienia się zależnie od opadów atmosferycznych, parowania i poboru ze studni. Ponieważ są chronione tylko przez cienką warstwę gruntu, na skażenie chemiczne narażone są tak samo jak wody powierzchniowe. Ich skażenie biologiczne bywa zwykle mniejsze, bo podczas przenikania przez glebę ulegają samooczyszczaniu. W ostatnich latach jednakże obserwuje się stopniowe obniżanie poziomu wód bakteriologicznie czystych.
Wody głębinowe są zamknięte pomiędzy dwiema nieprzepuszczalnymi warstwami gruntu, najczęściej na głębokości około 100 do 400 m pod powierzchnią ziemi. Nadaje się im zazwyczaj nazwy pochodzące od okresów, w których powstawały formacje geologiczne je zawierające (np. oligocen) - co bynajmniej nie oznacza, że sama woda zalega tam od tych pradawnych czasów. Obecnie udział w jej spożyciu jest znikomy: około 1%. Większość wód głębinowych zawiera związki żelaza, a informacja o liczbie kolonii bakterii żelazistych jest pomijalna w oficjalnych ocenach i raportach.


Jeżeli wodę oligoceńską będziemy przez dłuższy czas trzymać w przezroczystej butli, czy karnistrze w promieniach światła słonecznego, w wyniku fotosyntezy nastąpi szybki rozwój mikroorganizmów. Łatwo to rozpoznać po zielonej obwódce na ściance naczynia. Taka woda jest już bardziej szkodliwa od pobranej bezpośrednio z kranu. Dlatego wodę z ujęć głębinowych powinniśmy spożywać bezpośrednio lub przechowywać w lodówce w temperaturze 1-3°C.
Niekiedy pijemy wodę mineralną kupioną w sklepie. Jest to zazwyczaj także woda głębinowa, aczkolwiek o większej zawartości substancji mineralnych. Przenikają one ze skał ją otaczających, w ilości i proporcjach zależnych od ich składu. Do niedawna za mineralną uważano wodę o zawartości powyżej 1000 mg związków mineralnych na 1 litr wody. Dwadziecia osiem źródeł mineralnych w Polsce było zgodnych z tą normą. Jednak w roku 1990 norma została zmieniona i do grupy wód mineralnych zaklasyfikowano wody o zawartości związków mineralnych powyżej 200 mg/l. Tak więc wód mineralnych wydatnie nam przybyło - oczywiście tylko na papierze.